Wiadomo, karmienie piersią jest dobre i dla mnie, i dla dziecka. W życiu każdej karmiącej mamy przychodzi jednak taki moment, w którym trzeba powiedzieć „koniec”.
Podjęłam taką decyzję! A zatem do dzieła.
Niektóre dzieci same rezygnują z maminego mleczka. Wtedy jest łatwiej, choć taka inicjatywa malca może wzbudzić w mamie żal. Większość małych ssaków nie chce jednak z własnej woli zrezygnować z piersi.
Dlaczego moje dziecko nie chce zrezygnować z piersi?
Dla maleństwa ssanie piersi to głównie zaspokajanie głodu. Ale nie tylko. Dotykanie i ssanie jej daje dziecku też poczucie bezpieczeństwa i pozwala intensywniej odczuwać moją obecność. Z wiekiem mleko mamy staje się tylko dodatkiem do diety.
Dla każdej mamy i jej malca rozstanie z piersią przypada w innym czasie. Decyzja należy do mnie – teraz kiedy moje dziecko ma już skończone 10 miesięcy, je łyżeczką zupy i deserki, pije herbatki z kubka niekapka uważam, że to jest najlepszy moment.
Niczego bardziej nie pragnę jak uzależnienie się dziecka od piersi. W ciągu dnia idzie wspaniale, po porannym karmieniu dziecko wytrzymuje aż do wieczora. Potem nadchodzi noc i tu zaczyna się koszmar, gdyż moja mała domaga się piersi co 2 godziny. Teraz gdy jestem w domu mogę sobie na to pozwolić, ale jak długo można spać po kilka godzin w nocy?
Dodam, że moje dziecko nie chce pić mleka z butelki, a ponad to okazało się, że jest uczulone na mleko i musze mu podawać produkt mlekozastępczy, który nie należy do najsmaczniejszych.
Próbuje, ale ona nie chce pić mleka z butelki, jak mam ją tego nauczyć?
Chciałabym zrobić to w jak najmniej dotkliwy sposób, aby moje dziecko nie poczuło się opuszczone i nieszczęśłiwe. Nie mogę słuchać jej płaczu i podaje jej pierś.
Ile to może potrwać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz